niedziela, 4 marca 2012

Cóż

Samotność to taka wielka trwoga..... kupić sobie psa, wziąć bezdomnego kota? czym zastąpić pustkę, niezapełnioną przestrzeń. Wydaje mi się czasem, że więcej wspólnoty znajduje sama z sobą, wtedy kiedy się decyduje być sama niźli wówczas kiedy rozmawiam z ludźmi pt. "przypadek ...". Dlaczego człowiek decyduje się na przypadek i taki przypadek jeszcze jest przypadkiem? . Co w życiu jest przygodne a co konieczne? Co zasugerowane i wywołane a co zupełnie nieoczekiwane?

Zuza dziś była I NIE JEST PRZYPADKIEM, mimo tego że wpadła tak nieoczekiwanie...

1 komentarz: